poniedziałek, 9 maja 2016

praca wre

Wre praca, świeży miód pachnie tymiankiem, jak powiedziałby Ignacy Borejko, filolog klasyczny i literaturoznawca.

Donoszę, że pracuję nad nową książką z wydawnictwa. Termin jak zwykle krótki, ale to nic - dam radę. Do tego mam nową osobę na angielskim, ale chyba tylko na maj, bo to nauka przedwakacyjna typowo, choć nie obraziłabym się, gdyby współpraca się przeciągnęła :)

Odbyłam dzisiaj ogółem 3 lekcje, poredagowałam, zrobiłam jedno pranie, zawiozłam dzieci rano i odebrałam jedno z nich po południu, ugotowałam obiad i zrobiłam zakupy w mięsnym oraz w PiP. Zatem wymiękam, bo jest już po 22.

Teraz mam zamiar sączyć nalewkę z pigwy, otrzymaną od mej drogiej sąsiadki G. i podczytywać mimochodem książkę, którą wzięłam sobie swego czasu z bookcrossingowej szafy na Placu Wolności. Jest taka szafa i uważam, że to kapitalny pomysł.




A lektura? Wielce zajmująca i ciekawa. 

...zawiera opisy najczęściej spotykanych problemów w relacjach między kobietą a mężczyzną. Autor, opisując prawdziwe historie, zaczerpnięte ze swojej praktyki lekarskiej, pokazuje, jak bardzo partnerzy różnią się punktem widzenia, co niejednokrotnie prowadzi do konfliktów w związku. Omawia czynniki, które mogą mieć wpływ na pogorszenie się relacji, bada problem zdrady, do czego może prowadzić zazdrość, a przede wszystkim burzy mity i stereotypy związane ze sferą seksu. Pokazuje, jak dojść do porozumienia, rozwiązać problemy seksualne, a tym samym uratować własny związek. (źródło)

Meandry, którymi płynie w związku uczucie i pożądanie, są fascynująco zawiłe. Nie wiem jednak, czy książka ta wróci do pancernej szafy, bo już jest na nią chętny nasz znajomy:)


1 komentarz: