piątek, 30 czerwca 2017

notatki matki


Czytam i robię notatki. Oby pomogło! Muszę jakoś wyjść z tego impasu. Zaczynam od dziś. Spróbuję jakoś przeformułować moje komentarze, którymi okraszam kłótnie moich kochanych synków. Kocham ich dokładnie po równo i żadnego z nich staram się nie faworyzować. No właśnie... staram się... chyba to nie wystarcza.

Oby mi się udało.

Rano byłam na badaniach krwi. Chcę sprawdzić, czy wszystko jest OK.

Dziś dzieci miały jechać na wycieczkę do zoo, ale nie wiem, czy pojechały - od rana padało, jest zimno i nieprzyjemnie wieje. Szkoda dzieciaczków, ale zobaczymy.

F., rozumiem że jesteś zły na M. Chciałbyś, aby pytał, czy może zabrać twoją zabawkę

M., nie wolno ci bić F. Możesz mi opowiedzieć o tym, co czujesz.

Widzę, że bardzo cię tym zdenerwował. Nie bij go, proszę. Narysuj swoją złość lub opisz ją.

:)))))

A ja, naiwna, myślałam, że wystarczy ich urodzić i po prostu kochać, nie wyróżniać żadnego i o miłości i szacunku mówić...

Zatem do roboty!

Dziś ostatni dzień przedszkola - przed nami miesięczna przerwa. Wszyscy jej potrzebują. Przede wszystkim ciocie, ale dzieci też. Nam, rodzicom, też przyda się odmiana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz