czwartek, 22 stycznia 2015

na szybko

Stan na 11:21: Matka zjadła przekąskę, popija zbożówkę, M. śpi od wspaniałych 40 minut na balkonie, a F. w przedszkolu. Mój jedyny i wspaniały pracuje w pracy:) Wcześniej mi dzisiaj zasnęło maleństwo, ale to dobrze, bo będę go musiała obudzić, żeby iść na zajęcia do przedszkola. Pozytywnie napędza mnie myśl, że mam co robić, a że położyłam się wczoraj wyjątkowo przed północą, to i wyspana jestem jak rzadko. Ciężko mi dotrzymywać postanowienia o wcześniejszym chodzeniu spać, bo zawsze jest jeszcze tyle do zrobienia, no i omówienia z mężem moim wspaniałym.

Zawirowania związane z moją pracą zleconą zdecydowanie się wyciszyły. Nieporozumienia zostały rozwiązane i czeka mnie miesiąc intensywnej pracy intelektualnej, którą wyjątkowo lubię. Dłubanie w tekście to jedna z najprzyjemniejszych prac, jakie mogę wykonywać. U-W-I-E-L-B-I-A-M.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz