piątek, 19 sierpnia 2016

nad morze!


Je je je je.... już jutro wczesnym rankiem robimy odjazd nad nasze wspaniałe, szumiące morze. Czeka na nas pokój z łazienką, plaża na wyciągnięcie ręki i stołówka z pełnym wyżywieniem. Czekają na nas rowerowe trasy, leżaki, leniwe popołudnia, gofry i planszówki. Już jutro tam będziemy. Założyliśmy bagażnik dachowy i zabieramy nad morze rowery!

A od września... czekają na mnie nowe wyzwania - wracam po sześcioletniej przerwie do pracy. Choć praktycznie przez cały ten czas dorabiałam, dając korki, robiąc korektę i redagując książki, to zawsze jednak z M. pod pachą. A teraz M. będzie chodził do przedszkola i nawet ten aspekt nie jest problemem, bo chodzi tam już od kwietnia, bardzo przedszkole lubi i dobrze się w nim odnajduje.

Pozostało mi do dopięcia jeszcze sporo szczegółów, typu konto na fb, pieczątka, konto w banku czy logo (to się tworzy i bardzom ciekawa efektu). Ale na to przyjdzie jeszcze czas we wrześniu - z tym się nie spieszy aż tak.

Jest jeszcze jedna sprawa, którą powinnam się zająć, a mianowicie: muszę znaleźć kogoś do doraźnej opieki nad dziećmi, gdy będą chore. Mam szczerą nadzieję, że tych chorób będzie w tym roku mniej, ale wiem, że jakieś na pewno będą, bo muszą być. Muszę znaleźć kogoś, kto mógłby się nimi doraźnie pozajmować, gdy ja będę w robocie albo wtedy, gdy i ja będę chora, ale będę chciała po prostu paść i spać (ubiegły tydzień pokazał, że taka osoba bardzo by się przydała). 

A póki co zaczynam proces pakowania, czyli będę tworzyć listę kontrolną:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz