środa, 21 grudnia 2016

Święta

Za parę lat zajrzę sobie tutaj może z ciekawości: jak wyglądały Święta parę lat temu? Co czułam i kim byłam? Bo przecież zmieniam się z roku na rok i czuję sama, że nawet od zeszłego roku zmieniłam się - może trochę, a może więcej niż trochę.

wtorek, 6 grudnia 2016

jestem

Jestem, trwam, działam.
Pracuję i lubię swoją pracę.
Wożę F. na basen w poniedziałki.
Nieco zdeptana psychicznie, ale daję radę.
Przerażona stopniem rozmemłania mężczyzn dookoła, degradacją uczuć i sponiewieraniem ideałów rodziny. Brzmi strasznie, ale aktualnie tak to widzę. Rozwód w mojej rodzinie, który rykoszetem odbija się na jakości naszych więzi. W niedalekiej perspektywie rozwód u znajomych. Dopiero co się dowiedziałam i jestem pod wielkim wrażeniem wiadomości. Widać, jak cierpią dzieci i jak ucierpią jeszcze bardziej w niedalekiej perspektywie. Myślę bardzo o moich chłopcach. Jak ważna jest dla nich ta emocjonalna stabilizacja - dwoje rodziców w domu. Jak bardzo zawaliłby się ich świat, gdyby któreś z nas po prostu się wyprowadziło.