nam się udzieliło w końcu! W całym domu pachnie piernikami, które z mężem wczoraj piekłam, gdy chłopczyk w krainie snu przebywał. Muszę przyznać, że termoobieg to istna rewelacja! Piekłam jednocześnie na 2 blachy, szybko i sprawnie. Zapakowałam już sporą porcję, którą powieziemy na Święta do rodziny...
co wy wszystkie z tymi piernikami :D święta idą ? ;D hehe
OdpowiedzUsuńJa piekę (będę piec) makowce, marmoladowce i sernik :) moja mama miodownik, piernik, i keks - mamy zamiar wszystko jednego dnia "rozpracować" :)
OdpowiedzUsuń