piątek, 23 grudnia 2011

I'm driving home for Christmas...

... I can't wait to see those faces... :)Dziś wieczorem ruszamy. Mąż w pracy, dzidziuś śpi, a ja jedną ręką gotuję obiad, drugą pakuję torby, a trzecią piszę tego posta:) Jutro od rana czeka nas ubranie dwóch choinek i trochę sprzątania... A mi nastrój świąteczny udzielił się definitywnie - chyba od zapachu pierników wciąż unoszącego się w naszym domu, ozdób, których kilka kupiłam w Rossmanie (są już przecenione!) i porozwieszałam w domu, a przede wszystkim za sprawą ŚNIEGU!!! Spoczywa sobie tenże gdzie popadnie za oknem, a dzięki temperaturze zerowej nie stopniało to-to jeszcze... Drogie Koleżanki-Bloggerki i Wy, co nie blogujecie, życzę Wam radości i odpoczynku, chwilki zadumy, przytulenia do bliskich, pogody w sercu i białego puchu za oknem. Wesołych Świąt!!!

4 komentarze: