Ja pierpapier, od dzisiaj mój starszy kaszle i to głęboko, a do tego polatuje mu z nosa. W tym sezonie jest norrrmalnie non stop coś. Dopiero miesiąc temu wszyscy byliśmy chorzy, a tu znowuż mu się coś zaczyna? Mam nadzieję, że nie. Dziś wieczorem bańki pójdą w ruch. Tak jak przez długi czas miałam dziecko absolutnie niechorujące, tak teraz odbija sobie za wszystkie czasy. Od jesieni jest chory dosłownie prawie co miesiąc. Najpierw we wrześniu - gdy ja byłam w szpitalu. Potem w październiku - pierwszy antybiotyk. Koniec grudnia - początek stycznia - kolejna choroba. Początek lutego - Fr. chory i my też. Teraz mamy początek marca i znowuż coś. Fakt, że antybiotyk brał tylko w październiku. Nie wiem czemu przypisywać ten spadek odporności. Magicznemu wiekowi 3 lat? Zaszczepieniu na pneumokoki w październiku? Pierwszemu spożytemu antybiotykowi? Nie wiem i nigdy się tego nie dowiem. Dziecko jest codziennie na dworze. Dziecko nie jest przegrzane ani niedoubrane. Dziecko ma w miarę urozmaiconą dietę, bierze tran i witaminę C. Nie wiem... Na weekend mieliśmy jechać na imieniny prababci. Nasze plany stają niniejszym pod znakiem zapytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz