sobota, 18 stycznia 2014

Dzieci śpią, weekend trwa.

Dzieci śpią, weekend trwa. Dziś odwiedzili nas znajomi i przywieźli leżaczek dla dzidziola - dzięki Kochani! Może ów sprzęt ułatwi nam nieco życie? Może z tej perspektywy M. będzie mógł lepiej obserwować świat? Póki co drze papciola jak tylko zniknę mu z pola widzenia tudzież odwrócę odeń wzrok - bywa i tak, a co:)  No chyba, że jest u tatulka swojego na rękach. No ale tatulka na co dzień nie ma z nami, bo w pracy siedzi. Dziś tatulka smarowałam maścią przeciwzapalną i przeciwbólową, bo cosik go siekło w plecherkach.


Jutro dziadkowie u nas na obiedzie, po południu znajomi z dziećmi na kawie i znowuż będzie po weekendzie. Obiecałam sobie chodzić wcześniej spać... hmhm... a mi życia szkoda na spanie.

Nawilżacz powietrza naprawiony i znów rozsiewa nam uroczą mgiełkę. Za to nasza zdobyczna miniwieża jest kaput. Trochę nam posłużyła. Wycyganiliśmy ją kiedyś od wuja - stała sobie u niego na poddaszu, niechciana, zapomniana, zakurzona. Dziś kupiliśmy sobie nową, pewnie przyjdzie w nadchodzącym tygodniu. A jutro przyjadą zaqpy z Tesco. Uwielbiam zaqpy przez internet. Dla rodzinki z dwójką małych dzieci nie ma w środku zimy nic bardziej wygodnego. Rozleniwił się człowiek, ale nie szkodzi. Podoba mi się fakt, że nie musimy ruszać z domu naszych zacnych tyłeczków i możemy wybrać coś wspólnie tuż przed północą, popijając herbatę z własnych kubków, przy własnym stole, a nie uganiać się z dziećmi po zatłoczonych centrach handlowych i galeriach. Dziękuję, postoję. To chwilowo nie dla mnie. Amen.

Północ nadchodzi. Czas przytulić się do dzidziola i zasnąć:)

PS Oto, na jakie piękne rozwiązanie do cosleepingu trafiłam w necie. Polecam znajomym spodziewającym się bliźniąt!:)


2 komentarze:

  1. U nas leżaczek to było koło ratunkowe. Polecam każdej mamie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. szybko te weekendy gnają...nie wiedziałam, że w w Tesco można robić zakupy online:) a na zdjęciu to niezła powierzchnia spania:))

    OdpowiedzUsuń