niedziela, 20 marca 2016

Wróżka-Zębuszka

Odwiedziła nas ostatnio - pierwszy raz, lecz z pewnością nie ostatni. Ponoć przynosi pieniądze, ale F. przyniosła prezenty - z prostej przyczyny. Dziecko nasze nie odczuwa jeszcze mocy i wartości pieniądza - i dobrze. Ostatnio zbiła mu się skarbonka, do której raz po raz różni członkowie rodziny coś mu wrzucali. Jest tam lekko ze 150 zł. Młody marzył o nowej skarbonce. Nie odczuwał potrzeby wydania tych pieniędzy - chciał je włożyć do nowej skarbonki. Więc wróżka spełniła jego życzenie, a że stracił dwa ząbki, to dorzuciła mu jeszcze piłeczkę. Pod poduchą zostawiła dwie karteczki: "szukaj w pufie" i "szukaj za drzwiami". Tam ukryła prezenty. Dwie dolne jedynki pchają mu się na potęgę i musieliśmy udać się do pani dr, która pomogła F. pozbyć się tychże ząbków. Niestety prawa jedynka pcha się krzywo - jak u mojego męża. Jednak jeśli będziemy musieli pozbywać się w ten sposób kolejnych zębów F., to pójdziemy z torbami :) Ząbki w kopercie trafiły do albumu Franka. Będzie miał pamiątkę.

Niedzielny wieczór. Całkiem niespodziewanie spędzam go sama, choć miałam testować z sąsiadką pewien alkohol. Cóż. Bywa.

1 komentarz:


  1. U nas też właśnie się zaczęło :) córka jest zachwycona i uważa, że Zębuszka to najlepsza wróżka, bo jako jedyna do niej przychodzi :)

    OdpowiedzUsuń