poniedziałek, 14 listopada 2011

w świecie żyrafy

Nie raz i nie dwa nachodzą mnie myśli, że teraz mimo że często padam z nóg, to moje życie jest dość lajtowe. Mówią ludzie: małe dzieci, mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot. Ja bym powiedziała tak: duże dzieci to większe wyzwania. Przepracowałam pewien czas w szkole. Krótko, bo krótko, ale swoje zobaczyłam. Widziałam między innymi, że jakieś 70 % rodziców dzieci nie dorosło do swojej roli, traktuje ją niewspółmiernie do wagi, jest bezmyślna, nie zdaje sobie sprawy, że dziecko to mały człowiek, że trzeba je szanować. Generalnie im człowiek mniej wie, tym łatwiejsza wydaje się to praca i tym bardziej automatycznie się ją wykonuje - myślę tu o pracy, jakim jest wychowywanie dziecka. Patrzę nieraz na tego mojego małego Miśka i myślę: ciężkie zadanie przed nami-rodzicami. Trudne zadanie. Jak wychować go na dobrego i szczęśliwego człowieka, nie tracąc przy tym z nim kontaktu, szanując go jako odrębną istotę mająca prawo do swoich upodobań, pasji, marzeń, choćby nam-rodzicom wydawały się najdziwniejsze na świecie. Jak uszanować to, że syn nasz jest nam dany nie na zawsze i nie na własność, jak go nie obklejać etykietkami, jak uczyć mądrych i samodzielnych wyborów i co wydaje mi się niezwykle ważne - jak nie manipulować nim w imię miłości, bo spójrzmy prawdzie w oczy - chyba każdy z nas takowej manipulacji i szantażowi psychologicznemu choć raz w życiu był poddany, a pewnie nie raz i nie dwa, nawet nie wiedząc o tym. No właśnie: JAK???

Trafiłam niedawno na prawdziwą perełkę. Blog W świecie żyrafy.
Serdecznie polecam. Nie wszystko do końca jeszcze ogarniam, czasami chce mi się powiedzieć: nie zgadzam się!, ale potem myślę: hmmm, ona chyba rację ma:) Przeczytałam kilka postów dopiero, wgryzam się pomału w temat, ale jest to niewątpliwie food for thought, zachęcenie do przemyśleń, źródło mądrych refleksji i ciekawych pytań. Inspiruje i wytrąca nas z tradycyjnego pojmowania rodzicielstwa. Smacznego:)

PS Przemiły rodzinny weekend za nami, choć zasmarkani wielce jesteśmy, ale mamy nadzieję na poprawę!

2 komentarze:

  1. To prawda, bycie rodzicem to trudne zadanie :) jednak my Mamy - mamy łatwiej bo mamy instynkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za rekomendację :) takie najfajniejsze :) jeśli się z czymś nie zgadasz, błagam pisz...to dla mnie inspiracja, a dla innych być może zachęta do powiedzenia "ja też nie", a o to chodzi. o rozmowę na temat tzw. wychowania. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń