środa, 28 maja 2014

meble itepe

Mamy środę.
Fr. w przedszkolu.
Ojciec wybył do pracy.
Młodzież śpi.

Matka usiadła na chwilę do kompa z kawa zbożową i TAKIM ciastem, a właściwie jego resztką. Wczoraj całe moje jestestwo krzyczało o węglowodany. Więc poszperałam i upiekłam takie właśnie pyszne ciasto z jabłkami, bez jaja i z karobem. Mniam! Polecam. Szybkie, do zmywania niedużo, no i taaaka pycha. Swoją drogą, dziwne to jest, że ciasto ciemne, a kakaem nie smakuje. Ot, urok karobu. Coraz bardziej się do niego przekonuję. Młody czasami chce wieczorem kakałko i robimy mu je z karobem, odkąd raz skończyło się kakao i daliśmy mu z karobem na próbę. Jest tani i zdrowy. Ja mam akurat taki. Dałam za niego 4,70 zł, więc fortuna to nie jest.
W poniedziałek przyjechała pierwsza część mebli, ale wszystko jest w klapkach. Mężu pieczołowicie składa przed i po pracy i oto wczoraj wieczorem objawiła się naszym oczom całkiem sympatyczna komódka.
Podoba mi się! Na razie graci mi w dużym pokoju, ale mam nadzieję, że wkrótce stąd wyjedzie. W poniedziałek byliśmy w IKEI i kupiliśmy to i owo, m.in. lampkę nad łóżko dla F., dywan, półki na książki do dużego pokoju itepe. Czekamy na regały i meblujemy się pełną parą.

Fr. ciut jeszcze posmarkuje. W przyszły wtorek ma kontrolę u laryngologa. Oby było dobrze. Jutro wizyta u dentysty i kolejny zabieg lapisowania. Zaczynamy kolejną serię wizyt, pewnie z 5 albo 6 tygodni pod rząd. No cóż, takie życie, o zęby dbać trzeba. Dobrze, że sympatyczna pani doktor ma bardzo ładne piłeczki kauczukowe w nagrodę. Ot, nagrody czasami się przydają, jak widać. Ja sama zaliczyłam u niej kolejną wizytę i czeka mnie jeszcze jedna, bo cosik mi tam wynalazła.

A najmłodszy? Dziś od rana jego plamy znów zaognione, jestem załamana. Na co on jest uczulony? Ja już 10 dni na diecie bezmlecznej. Przecież nie będę go trzymać na samym ryżu i siebie zresztą też. Zmiany już są i nie chcą się wygoić. Nie wiem, czy może to jednak skaza, tylko że alergen wciąż krąży w nim? Na wszelki wypadek jeszcze parę dni się pobujam bez masła, mleka i takich tam. rozważam wizytę u alergologa. Smarowaliśmy już kremem z kwasem bornym, Clotrimazolum, a teraz próbujemy różowym kremem Babydream z Rossmanna, bo nasz pediatra to polecał. Spróbuję jeszcze maść tranową, choć ponoć śmierdzi rybami (no wonder zresztą). Zmiany to okrągłe rozlane plamy, trochę wypukłe, momentami łuszczące się, raczej świecące niż matowe. Niby już trochę doświadczenia z dziećmi mam, a wciąż mnie moje młodsze dziecię zaskakuje. Ma prawie 9 miesięcy i nie siedzi sam stabilnie, nie ma jeszcze zębów no i ta alergia. Aha, dzisiaj wywalam kołdrę z pierza, może to pierze go uczula????

Pogoda paskudna, dziś od rana pada i mam nadzieję, że wypada się do popołudnia. Biedne dzieci w przedszkolu pewnie nawet na dwór nie wyjdą. Tęsknię nieraz za tymi czasami, gdy miałam F. tylko dla siebie. Rozumieliśmy się bez słów i wychodziliśmy w każdą pogodę. Nieduzo chorował, za do dużo czytaliśmy i przytulaliśmy się. Zanim poszedł w świat. Zanim wciągnął go system. Ale wtedy nie było jeszcz z nami M., a ja już zycia bez M. sobie nie wyobrazam. Stał się integralna częścią naszego świata, życia. Pogodny, uśmeichnięty, przytulaśny chichotek. Przedszkola też nie chcę deminizować, bo trafiliśmy bardzo dobrze. Małe grupy, uważne (mam nadzieję) panie, choć wczoraj wiało jak głupie, a on nie miał na głowie bandany, choć prosiliśmy, żeby miał ucho zsłonięte jak wychodzi. Widocznie jedna pani nie przekazała drugiej. Nikt nie robi tragedii, że młody jest indywidualistą, że trochę izoluje się od grupy, że zdarza mu się siknąć w gacie, bo zapomni. Ponoć powoli zaczyna współpracować z dziećmi. No, zobaczymy.

W poniedziałek (Dzień Matki) odebraliśmy go całą rodzinką, jak jechaliśmy z IKEI. Akurat dzieci biegały na dworze. Fr. gdy mnie zobaczył, wziął mnie za rękę, zaprowadził na korytarz i powiedział: Mamusiu, proszę, to dla ciebie! i wręczył mi laurkę, najprawdziwszą! samodzielnie zrobioną! Powiesiłam ją na tablicy korkowej w kuchni - moją pierwszą otrzymaną na Dzień Matki laurkę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz